Przepis znaleziony na jednym z blogów chyba kilka lat temu.
Ale w tym roku wreszcie postanowiłam go wykorzystać ;)
Ale w tym roku wreszcie postanowiłam go wykorzystać ;)
- 0,5 szklanki mąki pszennej
- 0,25 szklanki mąki ziemniaczanej
- 0,5 kostki masła
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 2 łyżeczki kakao
- 5 kropli aromatu waniliowego
- garść świeżych listków mięty
Cukier i masło ucieramy na puszystą, białą masę. Żółtka oddzielamy od białek. Żółtka dodajemy do masy i dalej ucieramy. Dodajemy mąki, proszek do pieczenia, aromat waniliowy i posiekaną mięte cały czas ucierając. Białka ubijamy na sztywno. Masę dzielimy na dwie części. Do jednej części dodajemy kakao. Białka rozdzielamy na pół i dodajemy do każdej z mas. Dokładnie łączymy. Ciastem wypełniamy silikonowe foremki przekładając kolory ciemny-jasny. Piec w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni przez 20-25 minut, aż patyczek będzie suchy. Z foremek wyciągać po ostygnięciu.
Piękne babeczki, w sam raz do koszyczka wielkanocnego.
OdpowiedzUsuń