Serożerca.
Znów deszczowo.
Na rozgrzanie.
Na rozgrzanie.
Składniki:
- 0,5 litra bulionu warzywnego
- 0,25 litra mleka
- 100 g serka topionego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 50 g startego żółtego sera
- sól
- pieprz
- zioła prowansalskie
- świeży tymianek
- masło
- 4 kromki kanapki
Cebulę poszatkować w piórka, ząbki czosnku drobno posiekać. Razem z cebulą podsmażyć, zalać bulionem. Dodać mleko. Serek topiony podzielić na cząstki. Dodać do gotującego się wywaru. Mieszać do momentu, aż ser się rozpuści. Doprawić solą i pieprzem. Zmiksować na gładki krem. Dodać zioła.
Kromki kanapki posmarować masłem i podpiec w piekarniku lub na patelni. Posypać częścią startego żółtego sera oraz tymiankiem.
Do miseczek z zupą dodać pozostałą część żółtego sera. Można dodać także grzanki.
Uwielbiam zupę serową.Nie robię jednak z serków topionych ale z tartego mixu mozzarelli i 2 innych twardych.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku! Chyba zrobię serową w weekend.
U mnie z kolei dziś krem z białych szparagów.
Bardzo fajny pomysł na zupę :)
OdpowiedzUsuńserowa :) UWIELBIAM
OdpowiedzUsuń